Lekiem na prawa głupie, w Polsce nadużywanym, jest obejście lub ominięcie prawa. Działanie legalne, lecz godzące w istotę ustawy.
Biorąc pod uwagę niską jakość prawnych sejmotworów, to strategia skuteczna. Na długą metę to postawa antypaństwowa. Lepsze wyniki rozwoju osiągają państwa, których Obywatele wprost i stanowczo zwalczają głupie prawa, niż państwa w których prawa się omija.
Ps. Orlen sporo ryzykuje. Na Węgrzech ustawa o zakazie handlu w niedzielę okazała się być tak znienawidzonym prawem, że Orban pod presją groźby referendum, się z niej chyłkiem wycofał. Bo choć ludzie, gdy odpowiednio zadasz pytanie, to deklkaratywnie "troszczą się" o panie kasjerki, to w rzeczywistości i tak chcą być obsłużeni. Bo świat w niedzielę nie staje. Pracuje ksiądz, organista, kelner, komunikacja, restauracja, prawnik w domu pisze pozew, a Sędzia uzasadnienie. Lekarz leczy.
prawnik2018-01-09 06:38
00
Już teraz jak sporadycznie tankowałem to cholera mnie brała "Może płyn do spryskiwaczy", "Polecamy hotdoga", "Może pyszną kawę". Teraz do tego dojdzie oferowania karków, ogórków i ciuchów prosto z Bangladeszu. Paliwo... pozostanie tankowanie na automatach.
pavv2018-01-09 08:06
00
Sprzedaż hurtowa moski, więc troszkę zrozumienia, nie kupisz sobie kilo cyckow na orlenie
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Na stacjach Orlen kupimy mięso, kosmetyki i ubrania? Koncern ma plany na rozwój
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Lekiem na prawa głupie, w Polsce nadużywanym, jest obejście lub ominięcie prawa.
Działanie legalne, lecz godzące w istotę ustawy.
Biorąc pod uwagę niską jakość prawnych sejmotworów, to strategia skuteczna. Na długą metę to postawa antypaństwowa. Lepsze wyniki rozwoju osiągają państwa, których Obywatele wprost i stanowczo zwalczają głupie prawa, niż państwa w których prawa się omija.
Ps. Orlen sporo ryzykuje. Na Węgrzech ustawa o zakazie handlu w niedzielę okazała się być tak znienawidzonym prawem, że Orban pod presją groźby referendum, się z niej chyłkiem wycofał. Bo choć ludzie, gdy odpowiednio zadasz pytanie, to deklkaratywnie "troszczą się" o panie kasjerki, to w rzeczywistości i tak chcą być obsłużeni. Bo świat w niedzielę nie staje. Pracuje ksiądz, organista, kelner, komunikacja, restauracja, prawnik w domu pisze pozew, a Sędzia uzasadnienie. Lekarz leczy.
Już teraz jak sporadycznie tankowałem to cholera mnie brała "Może płyn do spryskiwaczy", "Polecamy hotdoga", "Może pyszną kawę". Teraz do tego dojdzie oferowania karków, ogórków i ciuchów prosto z Bangladeszu. Paliwo... pozostanie tankowanie na automatach.
Sprzedaż hurtowa moski, więc troszkę zrozumienia, nie kupisz sobie kilo cyckow na orlenie