Sebastian jest pracowity i bardzo zaangażowany, tego nie można mu odmówić. Przyszłość money.pl bardzo leży mu na sercu (a przynajmniej do tej pory leżała), ale tak bardzo skupił się na walce o kliki, że zaczął z poważnego i prestiżowego tytułu robić finansowy Pudelek. Od tygodni money.pl serwuje kolejne odcinki serialu "Paragony grozy". To śmieszne i żałosne jednocześnie. Może potrzeba kogoś mniej zaślepionego walką o pierwsze miejsce z Business Insiderem?
Joanna2021-06-29 06:50
00
Ciekawe czy jak ci goście mówią że Money to „najlepszy serwis biznesowy” i „stawiają na jakościowe dziennikarstwo” to w to wierzą czy są aż takimi cynikami?!? Cała WP od dłuższego czasu mówi o jakości a to ściek, w którym 99,99% treści to żenujące clickbite i krypciocha
Nie Pelikan2021-06-29 07:37
00
Sebastian jest pracowity i bardzo zaangażowany, tego nie można mu odmówić. Przyszłość money.pl bardzo leży mu na sercu (a przynajmniej do tej pory leżała), ale tak bardzo skupił się na walce o kliki, że zaczął z poważnego i prestiżowego tytułu robić finansowy Pudelek. Od tygodni money.pl serwuje kolejne odcinki serialu "Paragony grozy". To śmieszne i żałosne jednocześnie. Może potrzeba kogoś mniej zaślepionego walką o pierwsze miejsce z Business Insiderem?
tygodni? paragony to coroczny motyw przewodni. seba jest pracowity, ale ta bezsensowna walka o kliki, w którą dał się wplątać, nie mogła się dobrze skończyć. obraz moneya od środka to kult pracy bez przerwy, przy jednoczesnym narzekaniu, że redaktorzy robią za mało/ za wolno/ nie tak jak trzeba. a rywalizacja money BI to historia na osobną książkę. niedługo będą sobie krzesła, dugopisy i klawiatury podbierać
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Piotr Pilewski szefem Money.pl, Sebastian Ogórek przechodzi do WP Magazynu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (31)
WASZE KOMENTARZE
Sebastian jest pracowity i bardzo zaangażowany, tego nie można mu odmówić. Przyszłość money.pl bardzo leży mu na sercu (a przynajmniej do tej pory leżała), ale tak bardzo skupił się na walce o kliki, że zaczął z poważnego i prestiżowego tytułu robić finansowy Pudelek. Od tygodni money.pl serwuje kolejne odcinki serialu "Paragony grozy". To śmieszne i żałosne jednocześnie. Może potrzeba kogoś mniej zaślepionego walką o pierwsze miejsce z Business Insiderem?
Ciekawe czy jak ci goście mówią że Money to „najlepszy serwis biznesowy” i „stawiają na jakościowe dziennikarstwo” to w to wierzą czy są aż takimi cynikami?!? Cała WP od dłuższego czasu mówi o jakości a to ściek, w którym 99,99% treści to żenujące clickbite i krypciocha
tygodni? paragony to coroczny motyw przewodni. seba jest pracowity, ale ta bezsensowna walka o kliki, w którą dał się wplątać, nie mogła się dobrze skończyć. obraz moneya od środka to kult pracy bez przerwy, przy jednoczesnym narzekaniu, że redaktorzy robią za mało/ za wolno/ nie tak jak trzeba. a rywalizacja money BI to historia na osobną książkę. niedługo będą sobie krzesła, dugopisy i klawiatury podbierać