Ej sygnatariusze listu a niej uważacie że to jednak obciach trzymać nogi na stole będąc prezesem czy naczelnym podczas rozmowy z podwładnym? Jadąc fajki i dmuchać mu w twarz? Ludzie obudźcie się. Tadek już wysiada z tego pociągu i nic tu nie pomoże.

Mateusz utyskując, że w tekście Onetu ludzie wypowiadają się anonimowo, opublikował list w obronie Marka, podpisany przez... nikogo;) Do tego - cóż za przypadek - list powstał ponoć na Kopcu XD A w ogóle jak to było z tą operacją w zaprzyjaźnionym szpitalu w Krakowie? Dla kolegi pytam;)

Onet i RASP ma wszelkie kwalifikacje, żeby zająć się taką sprawą, w koncu to u nich latami i bez żadnej reakcji ciągnęła się sprawa szefa Newsweeka.