Ale fajnie. Sypie się legenda świętego i nietykalnego radia Polaków. W moim mieście osobę słuchającą czegoś innego niż RMF wytyka się palcami na ulicy. Może to się wreszcie będzie kończyło.

Wierzcie lub nie, ale lata temu byłam na rozmowie kwalifikacyjnej do RMF24. Parada upokorzeń zaczynała się już na tym etapie, wszak chcieć pracować w tak elitarnym miejscu, oznaczało wyzbyć się godności. Śmieszne, że Balawajder tłumaczy się, że w pracy pod presją czasu, zdarzają się ostre słowa. Ja doświadczyłam chamstwa nawet tam jeszcze tam nie pracując :) W zestawieniu z relacjami o tym, ile trzeba znieść by na Kopcu pracować, nigdy tej pracy nie przyjęłam.

RMF to jeden wielki cyrk. Latami bywałem na ich imprezach. Kółko wzajemnej adoracji. Młode dziewczynki zakochane w swoich szefach. Wulgarne wymalowane pijane. Szefostwo zakochane w sobie gadają wzajemnie na siebie za plecami. Kraków śmieszni dyrektorzy finansowi którzy nie szanują nikogo i niczego. Całą warszafka się skarży że nie da się z nimi pracować.