Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Mobbing i łamanie kodeksu pracy? Polsat News pozwany
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (176)
WASZE KOMENTARZE
We wszystkich mediach doi się pracowników i wyciska jak cytrynę. Sam tego doświadczyłem kiedy po 13 latach współpracy z jedną z ogólnopolskich gazet otrzymałem wypowiedzenie umowy. Podpisywanie dziwnych umów, nieterminowość w wypłacie wynagrodzenia i wręcz kradzież materiałów to normalka w tym chorym świecie. Też pozywam moich byłych pracodawców za mobbing, kradzież, i ograniczenie swobody prowadzenia działalności gospodarczej.
Brawo za odwagę. Dziewczyny trzymajcie się.
W PN jest jak w każdej Polskiej firmie, dobrze ma garstka która kadzi przełożonym (najczesciej gnidy które lizusostwem zastępują brak wiedzy i umiejętności) a grupa niewolników ( inteligentnych ludzi honorowych) musi na nich zapier..ć bo mają kredyty.
Oooooo najsłabsze ogniwa postanowiły pokazac, jak je męczono. To może teraz na temat:ci którzy krzyczą brawo dziewczyny! chyba są tak samo słabi, tylko jeszcze ich z roznych powodow nie wywalono. Takie same miernoty, które nie chcą dać nic od siebie, za to dużo jęczą jak to im źle. A może tak najpierw się troszkę zaanagażować?Najłatwiej jest krzyczec, że łamane są prawa pracwnicze, ale pracownik tez ma chyba jakieś obowiązki? A nie tylko przyjść, odfajkować, odsiedzieć na tyłku dyżur, a potem się dziwić, że ktoś wymaga.I płakać - publicznie, w newsroomie obnosić się ze swoim nieszczęściem. Pracuje się dużo? Tak. Jak ktoś wybrał ten zawód to może powinien mieć świadomość, z czym to się łączy. Na pewno tam, gdzie teraz są, szefowie głazczą je po główkach i mówią: tak Monisiu, Joasiu, Agatko, cacy cacy, ładnie, jakie jesteście cudowne.. ale znając realia i te dziewczyny jakoś nie chce mi się w to wierzyć..