Zanim wrócę do pracy chcę jeszcze przyznać się, że okradam Zygmunta Solorza. Przez lata płaciłem reporterom wygórowane wyceny za materiały, a oni oddawali mi część w gotówce. Podział był porsty: ja tobie 700, ty mi 300 do ręki. Jestem bezpieczny w pracy tylko dlatego, ze mocno pracuję nad tym, zeby Zygmunt uważał mnie za lojalnegoo pracownika.

Szybko szybko, niech jeszcze Boguś z kumplami, zainspirowany Tomeczkiem Kłamczuszkiem, rozsyła maile do pracowników - jak tylko ktoś się wypowie na forum WM - natychmiast zwolniony z pracy za wynoszenie informacji służbowych, szybko, pisać szybciutko, bo się gotuje na ostatnim piętrze...

W regionalnych oddzialach Polsatu zespoly pracuja na calodobowej dyspozycyjnosci i jakos wszyscy zyja