Nie wchodząc w peronalne kwestie to prawo pracy w Polsat News jest łamane. Praca po godzinach jak najbardziej jest częścią tego zawodu, ale kodeks pracy również reguluje zapłatę za nadgodziny, tak samo za dyżury w nocy jak i weekendy. Niestety chociażby w tych punktach Polsat News nie stosuje się do kodeksu pracy więc go łamie. A to tylko kropla w morzu.
nickkk2012-03-05 13:31
00
Dziewczyny, pewnie po tym, co tu naopowiadałyście, będzie trudno wam w to uwierzyć, ale.....naprawdę newsroom PN za wami nie tęskni. No sorki, ale taka jest prawda...Nawet więcej: stało się jakoś tak bardziej profesjonalnie, kiedy zniknęła z niego choć część osób stanowiących zagrożenie dla anteny. pozdrawiam:)
pozdrowienia dla dziewczyn2012-03-05 13:37
00
Oczywiście, że jeśli chodzi o umowy (o dzieło na 10 lat), to tak jest wszędzie, tylko nikt nie leci do sądu, bo boi się, że już nigdy w mediach nie będzie mógł pracować. A często ludzie rzeczywiście traktuję tę pracę misyjnie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Mobbing i łamanie kodeksu pracy? Polsat News pozwany
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (176)
WASZE KOMENTARZE
Nie wchodząc w peronalne kwestie to prawo pracy w Polsat News jest łamane. Praca po godzinach jak najbardziej jest częścią tego zawodu, ale kodeks pracy również reguluje zapłatę za nadgodziny, tak samo za dyżury w nocy jak i weekendy. Niestety chociażby w tych punktach Polsat News nie stosuje się do kodeksu pracy więc go łamie. A to tylko kropla w morzu.
Dziewczyny, pewnie po tym, co tu naopowiadałyście, będzie trudno wam w to uwierzyć, ale.....naprawdę newsroom PN za wami nie tęskni. No sorki, ale taka jest prawda...Nawet więcej: stało się jakoś tak bardziej profesjonalnie, kiedy zniknęła z niego choć część osób stanowiących zagrożenie dla anteny. pozdrawiam:)
Oczywiście, że jeśli chodzi o umowy (o dzieło na 10 lat), to tak jest wszędzie, tylko nikt nie leci do sądu, bo boi się, że już nigdy w mediach nie będzie mógł pracować. A często ludzie rzeczywiście traktuję tę pracę misyjnie.