drogi wielki nasz prawniku: sprawdź dokonania osoby zwanej Anna skupna, jej rodowód, wyroki za stanu wojennego i PRL, a potem, czym rządzi teraz i skąd wzięła się afera Amber Gold. a jak już sprawdzisz i to opiszesz, podam ci kolejne nazwisko, potem następne i następne, a potem spytam cię ponownie: czy naprawdę wierzysz w te bzdury o dobrym polskim sądownictwie?

Mocne ale prawdziwe, gdzie tu sensacja?

Nie. Nie jest prawdziwe.
Nawet nie jest mocne. Jest żałośnie sprzeczne z faktami.

***
Za mało i źle uczymy historii. Nie uczymy tego, co było, lecz uczymy dat i fałszywego blasku minionej i pozornej chwały.

Sądownictwo stalinowskie, zwłaszcza pionu karnego, składało się (w szczególności sądownictwo specjalne) składało się z indoktrynowanych wojskowych bez lub po krótkim przeszkoleniu prawniczym. Mianowanych wprost przez polityków (częstokroć też w randze wojskowych). Zdarzały się przypadki, gdy jedyną osobą, której nie można było posądzić o analfabetyzm, była protokolantka (maszynistka).
Tamto sądownictwo popełniało rzeczywiste zbrodnie sądowe (zabijało ludzi) zgodnie lub całkowicie sprzecznie z przestępczym prawem. Które "sędziowie - politrucy" znali, lub którego nawet nie potrafiliby przeczytać.

W pionie cywilnym było nieco lepiej. Orzekali w znacznej części prawnicy przedwojenni. Ci, którzy przeżyli. Braki uzupełniano jednak pospiesznie i pod kierunkiem politycznym. Bo, realnie ujmując, większość prawników w czasie II wojny została zamordowana lub poległa.
Tym niemniej cywiliści z czasów PRL to profesorowie prawa II RP. I stworzyli wielkie dzieła prawnicze, takie jak obowiązujący po dziś dzień Kodeks cywilny. Oparty na fundamencie prawa rzymskiego, a nie wymysłach komunizmu.

nie tyko gorliwością. ładnie się prezentuje. przyjrzyj się Tomaszku...za historie się bierzesz? chyba cudzą.

co wam tak zależy? jest politologiem. gustownym nawet