Żałosny koniec marnego dziennikarza, wypromowanego poprzez układy RZ z TVP. Zasada powinna być prosta. Byłeś dobrym sportowcem - pisz o sporcie, bo się na tym znasz. W przeciwnym razie mamy pseudofanów np. - Arki Gdynia, bo to jest po linii przynoszącej krótkoterminowe korzyści.

kolego "ech", bez żartów, Kołodziejczyk napisał naprawdę dużo tekstów o bardzo dobrej jakości. Trzeba czytać Rzeczpospolitą. A że przy okazji lubi się przylansować to inna sprawa. Z tych wszystkich gości, którzy mają mocne parcie na szkło (np. wspomniani Rudzki, Włodarczyk itd) on jest zdecydowanie najlepszy dziennikarsko, bardzo dobry wywiady, sylwetki, jest niezależny, ma swoje zdanie i nie boi się go wypowiadać. To czołówka dziennikarzy sportowych w PL, choć faktycznie bywa czasem irytująco wyniosły, ale może tak trzeba, żeby osiągnąć sukces?

kto tak ładnie stuka, stuku puku stuk, stuku puku stuku, stuku puku stuk... oczywiście w klawiaturę :-)