KOMENTARZE (8)
Żegna się i wskakuje do samolotu PAD i.... fru do Waszyngtonu.
Wreszcie - ten nadworny symetrysta zawsze gotowy szerzyć PiSowskie narracje z zacięciem neofity.
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” żegna się z publiczną rozgłośnią
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Żegna się i wskakuje do samolotu PAD i.... fru do Waszyngtonu.
Wreszcie - ten nadworny symetrysta zawsze gotowy szerzyć PiSowskie narracje z zacięciem neofity.