Żona mojego kolegi pochodzi z Azji. Razem z nimi zastanawialiśmy sie jaką karnację i kolor oczu będzie mieć dziecko.
Urodziło się zdrowe, wszyscy się cieszą i chwalą, że jest piękne i ma nietypową urodę.
Zastanawiam się czy nie popełniliśmy (wspólnie z rodzicami) strasznego rasistowskiego wykroczenia?
Chyba czas na reedukację lub oddanie dziecka do jakieś prawomyślnej fundacji pod egidą ONZ aby rozwijało się prawidłowo?
Co radzicie?

Tak. Normalne jest pytanie mieszanej pary o perspektywę kolorystyczną ich potomstwa.
Nie. Nie jest normalne wyrzygiwane żali wobec rodziny w mediach i branie za to kasy.

Kurde juz nie wolno mówić prawdy - celebrytka kłamie, wskakuje na modne tematy dla atencji, ale nie wolno powiedzieć prawdy o tym co robi w mediach... To jest Orwell.