ich hasło #wybieramyprawdę w sumie jest do obrony, rzeczywiście mocno wybierają, selekcjonują ją wręcz hahaha to się nazywa manipulacja a nie prawda!!!

Najciekawsze jest to że prawdziwe osoby deklarujace lgbt wstydzą się tych parad, uważają to za ośmieszanie ich środowiska przez wynajętych aktorów. Uważają to wyłącznie za element służący konfrontacji i robieniu show na pokaz który szkodzi ich wizerunkowi czego najlepszym przykładem jest obecność polityków. Wiele osób gotowych by było na coming out ale to pajacowanie na tych parad powoduje lęk. Ot taki paradoks.

Do czego doszliśmy (a do czego jeszcze dojdziemy) jeśli urzędnik z kancelarii premiera pozwala sobie na taki komentarz? Osuwamy się.