Pytlakowski wrócił do korzeni... Smutne lecz prawdziwe.
Gary2018-05-02 09:42
10
"Władza jest głucha na krytykę"- twierdzi pan Pytlakowski, którego jako dziennikarza bardzo cenię i tłumaczy, że ma osobiste powody niechęci wobec naropdowców więc ma prawo demonstrowac. Nie nie ma, albo jest się dziennikarzem, redaktorem i wtedy walczy się piórem , albo aktywistą politycznym. Z drugiej strony jacys wyrywni młodziency atakują pana Wybranowskiego, którego także jako dziennikarza cenię i nagle cisza w branzy. Dziwna cisza. Czyli wolno więcej dziennikarzom z demokratycznej strony i wolno więcej wobec tych z prawej?
Ciekawski2018-05-02 09:42
00
Dziennikarz na manifestacji siłowej i politycznej. To jest obraz upadku współczesnego dziennikarstwa. Ubywatele agresywni, pokazują czym jest dla nich wolność słowa i demokracja atakując dziennikarza. Kto wydał zgodę na blokadę, a jak była nielegalna, to każdego trzeba było pojedynczo odrywać i do paki, a że długi weekend, to do poniedziałku powinni siedzieć i pod sąd - grzywna to minimum.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Piotr Pytlakowski wśród blokujących marsz narodowców, Wojciech Wybranowski zaatakowany przy relacjonowaniu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Pytlakowski wrócił do korzeni... Smutne lecz prawdziwe.
"Władza jest głucha na krytykę"- twierdzi pan Pytlakowski, którego jako dziennikarza bardzo cenię i tłumaczy, że ma osobiste powody niechęci wobec naropdowców więc ma prawo demonstrowac. Nie nie ma, albo jest się dziennikarzem, redaktorem i wtedy walczy się piórem , albo aktywistą politycznym. Z drugiej strony jacys wyrywni młodziency atakują pana Wybranowskiego, którego także jako dziennikarza cenię i nagle cisza w branzy. Dziwna cisza. Czyli wolno więcej dziennikarzom z demokratycznej strony i wolno więcej wobec tych z prawej?
Dziennikarz na manifestacji siłowej i politycznej. To jest obraz upadku współczesnego dziennikarstwa. Ubywatele agresywni, pokazują czym jest dla nich wolność słowa i demokracja atakując dziennikarza. Kto wydał zgodę na blokadę, a jak była nielegalna, to każdego trzeba było pojedynczo odrywać i do paki, a że długi weekend, to do poniedziałku powinni siedzieć i pod sąd - grzywna to minimum.