Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Mariusz Staniszewski dostanie należną pensję po zwolnieniu z „Rzeczpospolitej”, tekst o trotylu rzetelny
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Artykuł skutecznie wprawił wielu Polaków, którzy znali go z opowiadań, we wrażenie, że samolot, który rozbił się na skutek dwudziestu kolejnych błędów pilotów, szkolenia i kontrolerów, został wysadzony w powietrze.
Smutne to.
czy Gmyz juz zainstalował się w Berlinie?
Mogę się pogodzić z tym, że mimo rzetelnego leczenia, pacjent nie zdrowieje.
Mogę się pogodzić z tym, że mimo rzetelnej obrony, oskarżony zostaje skazany.
W przypadku dziennikarzy nie mogę się pogodzić z występującą od dawna linią orzecznictwa, która mówi, że rzetelne zbieranie informacji usprawiedliwia opublikowania tekstu zawierającego treści, które okazują się niezgodne z prawdą obiektywną. Szkody wywołane przez dziennikarza mogą bowiem dotyczyć umysłów milionów ludzi. Od dawna postuluję odpowiedzialność cywilną redakcji na zasadzie ryzyka za prawdziwość publikowanych informacji. Oczywiście połączoną z ubezpieczeniem. Bez rozważania kryterium winy. Rzecz w tym, że kiedyś dziennikarz mógł zweryfikować prawdę obiektywną. Dziś świat skomplikował się i zasadniczo nie może tego uczynić.