Przypomnijmy, że Marek Niedźwiecki - który z Trójki odchodzi w nimbie męczennika za wolność słowa - pracę w Programie III Polskiego Radia rozpoczął w stanie wojennym, 5 kwietnia 1982. W latach 80. został zarejestrowany jako kontakt operacyjny komunistycznej bezpieki o pseudonimie „Bera”, jego dokumenty zostały zniszczone przez bezpiekę 17 stycznia 1990 r., tuż przed rozwiązaniem Służby Bezpieczeństwa. Zachował się jednak protokół zniszczenia teczki Niedźwieckiego.

moi drodzy, sytuacja jest bardzo prosta, TW Bera and company tworzą własne radio o nazwie "Nowy Świat" - stąd ten cały burdel z Kazikiem i listą trójki, pozdrawiam

Tak.ale nie tylko. Sprawy są bardziej skomplikowane. Nastapiło tzw."orkiestrowanie" w jednym dniu film sekielskich ,nominacja czaskowskiego i sprawa niedzwiedzkiego. Teraz do akcji weszły tzw. "pudła rezonansowe" w postaci merdiów róźnego sortu i resortu.

Takiej propagandy nie było do czasu komuny.

A pamiętasz ty synku czasy komuny?. Może mama ci opowiadała .Tylko nie mów, że piszesz o obecnych czasach , bo by to znaczyło, że jesteś kompletnym ignorantem.[/quote

Ja pamiętam: Niedźwiedzki był pieszczochem systemu i TW SB. Osoby z talentem ale z ulicy nie miały szans na dostanie się do pracy w radio w stanie wojennym

anka2020-05-18 17:39

00