Jaki jest "rynek" medialny w Rzeczpospolitej to widać na przykładzie tego objazdowego cyrku "dziennikarskiego" :D Wciąż te same mordy , wciąż te same bełkoty , wciąż te same bla bla , wciąż te same smrodki na koniec "współpracy" ! Mimo że rokrocznie rodzime uczelnie puszczają w świat , a może raczej puszczają z torbami ,znaczna ilość magistrów politologii i dziennikarstwa ! Jednak PÓŁŚWIATEK "dziennikarstwa" przypomina to co się dzieje w PÓŁŚWIATKU palestry , PÓŁŚWIATKU pewnych specjalności medycyny , o PÓŁŚWIATKU polityki nie mówiąc .
SYFILIS jest ewidentnym przykładem że media to miałka "opoka" która totalnie się zagubiła w teraźniejszości i lewituje coraz bardziej od rzeczywistości !
Satrapy2012-02-29 11:20
00
Po drugim roku dziennikarstwa zrezygowałam z tego bagna jak popatrzyłam co sobą reprezentują dziennikarskie gwiazdy. W dziennikarstwie zamiast umiejętności liczą się znajomości, a im większy tupet, tym mniejszy mózg.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Marcin Meller będzie pisać felietony dla ”Newsweeka”. Kto następny?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Przechodzą tłumnie...
Jaki jest "rynek" medialny w Rzeczpospolitej to widać na przykładzie tego objazdowego cyrku "dziennikarskiego" :D
Wciąż te same mordy , wciąż te same bełkoty , wciąż te same bla bla , wciąż te same smrodki na koniec "współpracy" !
Mimo że rokrocznie rodzime uczelnie puszczają w świat , a może raczej puszczają z torbami ,znaczna ilość magistrów politologii i dziennikarstwa !
Jednak PÓŁŚWIATEK "dziennikarstwa" przypomina to co się dzieje w PÓŁŚWIATKU palestry , PÓŁŚWIATKU pewnych specjalności medycyny , o PÓŁŚWIATKU polityki nie mówiąc .
SYFILIS jest ewidentnym przykładem że media to miałka "opoka" która totalnie się zagubiła w teraźniejszości i lewituje coraz bardziej od rzeczywistości !
Po drugim roku dziennikarstwa zrezygowałam z tego bagna jak popatrzyłam co sobą reprezentują dziennikarskie gwiazdy. W dziennikarstwie zamiast umiejętności liczą się znajomości, a im większy tupet, tym mniejszy mózg.