Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Marcin Kydryński będzie pracować w radiu Nowy Świat
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Tego pierdzimikrofonowca to akurat nie żal. Onanizowanie się własnym głosem, przemądrzałe wywody, nuda i lelum polelum z fatalną dykcją - wada wymowy.
To Kodym z Apteki był . Jędrzej Kodymowski - gość faktycznie dość specyficzny , ale w sumie go lubie
obecnie prawicowiec do kwadratu.
Bardzo dziwna zadyma. Całe długie lata odchodzili tylko ci z publicystyki i kultury jak Nogaś, który zaraz potem wpadł w objęcia Agory S.A. lub ten krzykacz Owsiak (ten nie akceptował sąsiedztwa jego "świętej" audycji obok Klubu Trójki prowadzonego po raz pierwszy przez kogoś o poglądach innych niż obowiązkowe w Trójce, bo konserwatywnych). A tu jedna piosenka cofnięta i lament, jakby wcześniej całe lata nie było barda KOD-u, Bukartyka - na żywo - w czasie piątkowej audycji Manna, jakby ruszono jakąkolwiek inną piosenkę, a bywały odstręczające, tak jak szydercze wobec patriotyzmu pieśnidła M. Peszek. Tu w tle musi być coś jeszcze, być może nowa stacja, chyba właśnie "Nowy Świat". Oczywiście być może ktoś z władz Radia był ostry jak hunwejbin, może przegiął pałę, a trzeba było z tymi samouwielbiającymi się, o statusie nietykalnych dziennikarzami postępować sprytniej. To chyba splot złej woli starych wyjadaczy dziennikarskich i nadgorliwości Kowalczewskiego oraz pewnych zakulisowych przygotowań do uruchomienia nowej stacji radiowej.