mam talent klasyka szmiry badziewia odpustu dla plebsu i motlochu

The Voice of Poland jest programem o naprawde b. wysokim poziomie; ale jesli w swej masie wolimy ogladac smutnawy jakosciowo Mam talent, to cos to o nas - jako spoleczenstwie- mowi; niestaty, nic ciekawego...
Wcale sie nie zdiwie, ze jesli wroci Big Brother to bedzie zgarnial po 5mln widzow - bo tacy prostaccy jestesmy w swej masie - niestety.

wydaje mi się, ze jakość wspomnianych programów jest dokładnie odwrotna i popieram tych, dla których rachunki są zaskoczeniem. Nie da się jednak zmienić populacji, dla której to, co bliższe ciału, jest wartościowsze. Stąd - oglądalność. Coś w tym jest. Wolimy,, jako całość, oglądać ludzi nam podobnych; czasem się im nie udaje, czasem - tak. Gromadzimy w sobie wówczas nadzieję podobną do stanu po spowiedzi w kościele. Zazdrościmy wybitnym i zdolniejszym. Dostajemy wtedy dola i sami w swoich oczach obniżamy swoją wartość. Człowiek woli być jednak lepszym lub, co najwyżej, równym komuś, aniżeli gorszym i nijakim. Tylko czasem i krótko potrafi wykrzesać w sobie podziw. Taka to jego ułomność. A tam, gdzie pieniądze, chodzi o skupienie wokół siebie ilości a nie jakości, także ludzi.