Udalo mi sie napisac cos niecos do GaGi...tej wczesniejszej, lepszej, bardziej zblizonej do pisma MILK niz do Dziecko, Bobas i kompania...Widzialam i czytalam juz "nowa"...strach sie bac. Roznice widac juz na Facebooku. Nikt juz tam nic nie pisze, nie dodaje...Bo GaGa stracila swoj smak. Szkoda.
madameB2012-06-06 15:59
00
Zmiany są zauważalne do bólu. Starą Gagę z Panią Ziomecką kupowałam mimo, że jestem bezdzietna. Po prostu gazeta miała w sobie "to coś". Zniszczono to. Już nie czytam Gagi, bo pani Koroniewska jako felietonistka mnie nie przekonuje i świetnie symbolizuje pójście w stronę celebrytów i tego co tam sobie celebrują, a nie psychologii - nie nadużywajmy tego ostatniego pojęcia.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Małgorzata Ohme naczelną “Gagi”, tytuł miesięcznikiem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
Udalo mi sie napisac cos niecos do GaGi...tej wczesniejszej, lepszej, bardziej zblizonej do pisma MILK niz do Dziecko, Bobas i kompania...Widzialam i czytalam juz "nowa"...strach sie bac. Roznice widac juz na Facebooku. Nikt juz tam nic nie pisze, nie dodaje...Bo GaGa stracila swoj smak. Szkoda.
Zmiany są zauważalne do bólu. Starą Gagę z Panią Ziomecką kupowałam mimo, że jestem bezdzietna. Po prostu gazeta miała w sobie "to coś". Zniszczono to. Już nie czytam Gagi, bo pani Koroniewska jako felietonistka mnie nie przekonuje i świetnie symbolizuje pójście w stronę celebrytów i tego co tam sobie celebrują, a nie psychologii - nie nadużywajmy tego ostatniego pojęcia.