Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Magdalena Ogórek grozi pozwem „Gazecie Wyborczej” za tekst o dotacji dla książki jej autorstwa
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (43)
WASZE KOMENTARZE
Autor z dotacji nie ma ani 1 zł, powiada pani Ogórek. Sprytnie powiada. A może w inną stronę? A gdyby nie dotacja, to może książką w ogóle by się nie ukazała i pani Ogórek nie miałaby zaliczki i procentu od jej sprzedaży.
Jeżeli z państwowych pieniędzy finansowano tłumaczenia na inne języki wypocin Michnika(oczywiście za poprzedniej władzy), nic mnie nie zdziwi.
Pani Ogórek chce sądzić gazetę, za (jak sama przyznaje) napisanie prawdy. Ale widać nie odróżnia słów "dla Magdaleny Ogórek" od "na książkę Magdaleny Ogórek".
Miało zapewne być napisane "piękny gest Magdaleny Ogórek - z dotacji Ministerstwa na swoją książkę nie wzięła ani złotówki!".
A że pomoc dla wydawnictwa w wydawaniu książki autora jest pośrednio pomocą dla autora, to też poza zdolnościami rozumowania p. dr Magdaleny?