Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
TVP2 po jednym odcinku zawiesza „Magazyn kryminalny 997”. Fajbusiewicz: po tekście Gadowskiego nie mam złudzeń na powrót
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (67)
WASZE KOMENTARZE
Jasne. W końcu program zabierałby czas antenowy, który z powodzeniem wykorzystać można do wprowadzenia kolejnego ogłupiającego programu dla imbecyli, z przyspawanym smartfonem do nadgarstka.
Panie Fajbusiewicz byłem osobą, która lubiła oglądać Pana program (chciałem użyć słowa fan, ale w przypadku Pana programu nieprzystoi użyć tego słowa). TVP może nazywać program jak chce, ale nie da się ukryć, że to Pan z 997 będzie kojarzony i to jak Pana potraktowali zdejmując Pana program z anteny wstawiając Prowadzącego program, który naśladuje Pana mimikę i gesty ( z miernym skutkiem) nie przysporzy im oglądalności... nie jestem wyznawcą Pisu, ani też hejterem. Przedstawiłem swoje poglądy... Byłego prezydenta z nazwiskiem na K też nie popierałem, ale korzystając z demokracji napiszę: „Panie Jacku i TVP nie idźcie tą drogą”... to pisałem ja trzeźwy i myślący mieszkaniec Polski!
https://bjdkgfsfhidhgvudbfjeguehfwhsfug.com
Mkfdkfjwsldjeifgheifnkehgjr
vndkfhsjfodkfc;sjgjdgokrpgkrp
bndljgoedghoekfpegorig
fihfowhfiehfoejogtjrir
Yndkfvhdjkfhke nkfnslkfn klfnklf
Oljgvkdfkndjvbgdjffsjdnkjdhf
Nkfhofjeojfoegoero ogeoegfeougeihigoohge igjeigheiogheiogheih giehdgoiehifoehgioheighe hfioeehfieohgeiodgnei hioehgioehfdkhgioehgi eodghioedhgieghiehgeuo
Nihdigheifjojfieui iihfishfiwsfhiwhfowhfh hfsdfhkdcndjkfhe klchsiofhwifhdvjdnj hkfhsfhifheuhguegheflkhe
Yfhsfheifhei hfhdfiehfiejfk fjeogjeogj ojgoedjodjvsclksfhszghLhekjb; ;dh jdjvndkjdfjsofjsofjosjfi fojsjdoskfsjfodgjdsghoi sdjfpfgspegjsodjvdhvgisd
Mfjefjojgidhvshg ihidhgiodhgirhgir hioihgdioghrigrigh ihgiogherihgirodvdks jsdjfsopejfovgjdksjosj joesjfoesjfsj;ifsjg
Ndjsfhjifekfhekdghior highdiofhidogheioghei gijhgoiehgiehgieh jfiheigheihgioe