Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Magazyn „Essence” zniknie z rynku? Został wystawiony na sprzedaż
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
Znika kolejny gniot. Wydawca myślał, że wrzuci kupy po 5 zeta robione przez zniewolonych dziennikarzy na umowy o dzieło, a lud się rzuci do kupowania i kasa z reklam popłynie wartkim strumieniem na konto.
Jakoś mnie to nie dziwi, że publikacja padła. Niezbyt ciekawe artykuły, oklepane, bez polotu. Napisane trochę na siłę, aby zrobić wypełniacz dla reklam.
Sama publikacja, to nakład jedynie 10 000 egz., powalająca cena 15 zł (trochę dużo jak za takie coś). Cennik reklam jak na tak malutki nakład jest wygórowany:
całą strona 15 000 zł, II okładka 25 000 zł, III okładka 20 000 zł, IV okładka 35 000 zł. Oczywiście są to ceny wyjściowe, ale jeśli robią tak jak Magazyn Jachting i podają cenę kosmiczną, a potem schodzą do 1500 zł za stronę, to są śmieszni!
Jest jeszcze kilka takich pism na rynku. Sprzedaży nie mają żadnej, a reklamy wciskają na siłę po groszowych cenach, biorąc znajomych na litość. Zapychają przerwy pomiędzy reklamami gniotami po 1,5 zł za 1000 słów (płacąc przy tym autorom po dwóch miesiącach, albo wcale).
Takie gnioty są wśród prasy kobiecej, biznesowej, motoryzacyjnej i wielu innych. Przykre.