Jeśli dobrze rozumiem, to ten pan nazywa sztuczną inteligencją oprogramowanie analizujące wyniki, zbierające statystyki itd. To jest narzędzie ogromnie przyspieszające pracę, ale nie ma nic wspólnego z umiejętnością własnego uczenia się przez komputer. Czyli - określenie SI jest błędne.

marketing jest teraz wielopłaszczyznowy i warto szukać różnych rozwiązan. U mnie nadal świetnie działa newsletter, który wysyłam poprzez emu mail i cały czas widzę duże zaanagżowanie odbiorców.