Prosta, wiejska kobieta, która wpełzła jakimś cudem na salony. Parweniusz w każdym calu. Wystarczy spojrzeć na jej twarz i całe drzewo genealogiczne widać jak na dłoni. Ojciec orał i siał, dziad orał i siał a łona w telwizji. Koniec świat kłoniec świata panie...

Wellman ze swoją tuszą, ledwo mieszcząca się w bagażniku auta, z którego niezdarnie wyłazi w reklamie... mało to apetycznie wygląda, kojarzy się z brakiem umiaru, niezdrowym odżywianiem. Ta akcja polityczna też wygląda koszmarnie, tym bardziej że jest to wyraz agresji wobec niewinnych dzieci.

Ta baba ... nie krowa.... odrzuca od zakupów w Lidlu