Możliwości są dwie. Pierwsza: p. Kuba okaże się pisowską ściereczką. Druga: powołano go dla uspokojenia narodu przed wyborami. On będzie się dwoił i troił, żeby odbudować zespół, a oni (partia) po wyborach wywalą go na zbitą twarz i będzie miał kupę szczęścia, jeżeli nie zarzucą mu malwersacji finansowych i nie zrobią z niego byłego współpracownika SB. Taki teraz klimat.

Przeprosi Niedźwiedzkiego w imieniu firmy? Ech... Ale ja w sumie nie miałem złudzeń.

Szanowni "komentatorzy".
Opamiętajcie się. Słuchaliście jego ostatnich audycji?
Znacie go aż tak, żeby już go ocenić?
Po co ten HEJT? Czemu tyle jadu pod adresem człowieka, który zawsze szanował słuchacza?
Zna tę stację od podszewki, więc może uspokoi sytuację i będzie można znowu zacząć słuchać.
Dajcie mu szansę.