Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Krzysztof Skowroński: List Marka Dekana podważa wiarygodność mediów, za które odpowiada
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
W mediach publicznych nie można krytykować władzy. Dziennikarze nie są wkurzeni. I też wiadomo dlaczego.
"Ten list jest podwójnym skandalem. Po pierwsze, prezes dużego koncernu medialnego pisze list do dziennikarzy, który można potraktować jako instrukcję dotyczącą sposobu interpretacji wydarzeń. A po drugie, w tym liście są zawarte oceny niepodparte faktami. Nie było meczu Tusk-Kaczyński, a mecz Kaczyński-Merkel. A to zupełnie zmienia sens tego listu, bo staje się on zachętą dla dziennikarzy do reprezentowania i argumentacji na rzecz innego, w tym wypadku niemieckiego rządu - powiedział Skowroński dla Wpolityce.pl."
Skowroński ma rację, on - jak mało kto - wie, co to znaczy realizować instrukcje ;)
patrzac na poglody Dekana to Niemiec patrzac na facjate to niemiecki muzulmanin