Po reformie spadnie dramatycznie oglądalność. Będzie decydowała uznana przez Władzę misyjność. Taka pułapka zaistniała np. w Izraelu czy Czechach. Droga była jednokierunkowa, bez możliwości powrotu. Abonament jednocześnie dał możliwość realizacji swoim, a to często widza nie interesuje. Zmarginalizuje to Telewizję Publiczną do 1-2% oglądalności, Nikt do porażki się nie przyzna, bo przecież produkujemy wybitne dzieła- słuszne. Tak było w tych krajach. Kanały o dużej oglądalności muszą łączyć prawa ekonomiczne z oglądalnością, połączoną z misją dla wszystkich widzów. Nie można oddawać reklamy w głównych kanałach. Wtedy jest szansa, że POLSAT i TVN nie otrzyma wysokiej łapówki za darmo.

Demokracja w mediach według PO rządzi PIS a wszystkie media mainstreamowe państwowe i prywatne po stronie PO. Tak na szczęście nie będzie przynajmniej w TVP.

To oznacza, że po tych wszystkich obietnicach z kampanii mówiących o dawaniu obywatelom dóbr wszelakich, pierwszą decyzją nowej władzy, która bezpośrednio dotknie obywateli będzie zabranie, czyli wprowadzenie nowego podatku w wysokości 120 złotych rocznie. #prawdomówność