Jedynym sensownym wyjściem jest rozwiązanie stowarzyszenia i zakończenie działalności Szlachetnej paczki bo tzw. niesmak pozostanie niezależnie kto zastąpi księdza prezesa. , natomiast sprawa mobbingu musi zostać wyjaśniona i wypłacone zadośćuczynienie krzywd osobom poszkodowanym przez Stowarzyszenie.

Mało kto neguje społeczny wymiar akcji, to chodzi o sposób w jaki byli traktowani ludzie pracujący w fundacji. Nagrody nie zostały przyznane fundacji za wybitne osiągnięcia na rzecz rozwoju i wsparcia pracowników

No niestety pod czarną kiecką może się psychopata łatwo schować, podobnie jak w środowisku medycznym czy mundurowym -gdzie ich nie brakuje...Z księdzem jest specyficznie, bo przynajmniej w teorii życzeniowej ma być duchowym mistrzem dobra...a jest tylko ludziemmm...
Szok przez to jest zwiększony. Po twarzy widać, że ten facet nie jest godny zaufania i ma szczurzy problem. Powinni go odsunąć jak w każdej zdrowej firmie.