To standard całej TVP. W TAI - to samo - żonka, przyjaciółka, przyjaciółka żonki, pasierb, bezrobotny koleżka. Nikt nie pyta "co umiesz" i "czy się na tym znasz", a jedynie "chcesz zarobić? - ja ci to załatwię, to moja telewizja". Nowy prezes i nowy szef powinien od wszystkich cv zażądać. A zacząć powinien od Sandacza :))) bo ryba psuje się od głowy :)

Maryan to całe zło.

Ponieważ mój wpis został usunięty - powtórzę go. Podobne standardy "dorabiania" obowiązują też na placu. Sami znajomi, rodzinka, żonki i koleżanki żonek, krewni i powinowaci. Bez przygotowania i umiejętności. Ludzie z ulicy, dla których TVP to prywatny folwark. Publiczne pieniądze są hojnie rozdawane "swoim". Dlatego radzę nowemu prezesowi aby przejrzał cv wszystkich pracujących tam ludzi, od Sandacza rozpoczynając. On ma w sobie tyle pokory... z pewnością zrozumie, że z takim wykształceniem znalazł się na tym stanowisku przez pomyłkę...