Produkty rolewski każdy zna a co do stylizacji są ciekawe szczególnie ta babka z piórkami-taka kuropatwa.A co do piosenki no -rozwala mnie infantylizmem.
a mnie to rozwala2015-04-29 20:37
00
Znakomita reklama.Wreszcie coś innego,nowego w zalewie tego całego chłamu.Reklama musi przykuwać uwagę,musi być intrygująca,zaskakująca,świeża,innowacyjna.
Pan Sułek2015-04-29 23:03
00
Moim zdaniem jest to fajna i pomysłowa reklama, wyróżniająca się na tle komunikacyjnego szumu zalewającego wszelkie media. Tyle tylko, że: (a) przesłanie niejasne - jaka jest marka R.? Można konfabulować, ale klarownego przekazu brak. (b) Co z grupą docelową? Sprzedawać mamy produkty codzienne, nic specjalnie złożonego, dla koneserów i znawców. Target: przeciętna gospodyni domowa robiąca zakupy. Kto, poza kręgiem specjalistów o wyrafinowanym guście zrozumie reklamówkę tak nietypową w wersji wizualnej ("O Murzyn! On się nie mył wcale" - Ojciec Dyrektor), tak abstrakcyjną w przekazie i o tak subtelnym dowcipie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Królewska Republika” reklamująca Roleski to oryginalny chaos, ale marka na tym zyska (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (92)
WASZE KOMENTARZE
Produkty rolewski każdy zna a co do stylizacji są ciekawe szczególnie ta babka z piórkami-taka kuropatwa.A co do piosenki no -rozwala mnie infantylizmem.
Znakomita reklama.Wreszcie coś innego,nowego w zalewie tego całego chłamu.Reklama musi przykuwać uwagę,musi być intrygująca,zaskakująca,świeża,innowacyjna.
Moim zdaniem jest to fajna i pomysłowa reklama, wyróżniająca się na tle komunikacyjnego szumu zalewającego wszelkie media. Tyle tylko, że: (a) przesłanie niejasne - jaka jest marka R.? Można konfabulować, ale klarownego przekazu brak. (b) Co z grupą docelową? Sprzedawać mamy produkty codzienne, nic specjalnie złożonego, dla koneserów i znawców. Target: przeciętna gospodyni domowa robiąca zakupy. Kto, poza kręgiem specjalistów o wyrafinowanym guście zrozumie reklamówkę tak nietypową w wersji wizualnej ("O Murzyn! On się nie mył wcale" - Ojciec Dyrektor), tak abstrakcyjną w przekazie i o tak subtelnym dowcipie.