Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Królewska Republika” reklamująca Roleski to oryginalny chaos, ale marka na tym zyska (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (92)
WASZE KOMENTARZE
Produkty rolewski każdy zna a co do stylizacji są ciekawe szczególnie ta babka z piórkami-taka kuropatwa.A co do piosenki no -rozwala mnie infantylizmem.
Znakomita reklama.Wreszcie coś innego,nowego w zalewie tego całego chłamu.Reklama musi przykuwać uwagę,musi być intrygująca,zaskakująca,świeża,innowacyjna.
Moim zdaniem jest to fajna i pomysłowa reklama, wyróżniająca się na tle komunikacyjnego szumu zalewającego wszelkie media. Tyle tylko, że: (a) przesłanie niejasne - jaka jest marka R.? Można konfabulować, ale klarownego przekazu brak. (b) Co z grupą docelową? Sprzedawać mamy produkty codzienne, nic specjalnie złożonego, dla koneserów i znawców. Target: przeciętna gospodyni domowa robiąca zakupy. Kto, poza kręgiem specjalistów o wyrafinowanym guście zrozumie reklamówkę tak nietypową w wersji wizualnej ("O Murzyn! On się nie mył wcale" - Ojciec Dyrektor), tak abstrakcyjną w przekazie i o tak subtelnym dowcipie.