Nie spodobała mi się ta reklama. Sugestia o konieczności szukania nowej planety do życia jest zbyt katastroficzna i przesadzona. Chociaż przekaz o potrzebie dbania o planetę jest bardzo ładny i słuszny, to zdanie o tym, żeby marzenia o byciu astronautą pozostały marzeniami, bije po uszach. To brzmi trochę, jakby marzenia miały się nie spełniać. Uważam, że warto, by młodzi ludzie, ale i dorośli, marzyli o wielkich rzeczach i dążyli do realizacji ich. Może ktoś marzy o tym, by wynaleźć sposób na produkcję energii z dwutlenku węgla? Albo wydajny sposób na oczyszczanie wody z cząstek plastiku? Nie każdy musi zajmować się tym samym problemem. Zarówno tym, którzy chcą działać na Ziemi, jak i tym, którzy chcą polecieć na inną planetę, należy życzyć nie posiadania marzeń, ale tego, by się spełniły.

tyle pracy i wysiłku
tyle znoju i wypitych kaw
dafi

Cała ta narracja o lataniu w kosmos jako czymś niesamowicie fajnym jest chybiona. Ludzie zniszczyli piękną planetę, więc teraz czas na paskudzenie w kosmosie. Na początek zabraliśmy się za zostawianie śmieci na orbicie i na księżycu. Potem Mars, ale ambicje nie mają ograniczeń.