Przyszła pora, aby TVN realnie zawalczył z M jak Miłość i na dobre i na złe. Polsat to robi od jakiegoś czasu i osiąga dobre wyniki. Czas na TVN. Trzeba to zrobić, bo inaczej te seriale dwójki będą nadawane w nieskończoność, aż ich widzowie wymrą.
Marek2015-09-15 11:13
00
Od roku TVN kompletnie nie ma pomysłu na to pasmo. Najpierw nietrafiona codzienna wersja "Ugotowanych", teraz kiepski powrót Wesołowskiej... boję się myśleć co będzie następne. Opcje są różne. Można rozpocząć pasmo najważniejszych pozycji od 20.50, można przywrócić W-11, które jeszcze latem osiągało świetne wyniki albo można pomyśleć o czymś zupełnie innym, np. jakimś teleturnieju. Możliwości jest wiele, ale w TVN ostatnio kiepsko z wyczuciem oczekiwań widza.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Korekta ramówki TVN: bez serialu „Wesołowska i mediatorzy” w środy, „Kto poślubi mojego syna?” wcześniej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Serial jest po prostu slaby.
Przyszła pora, aby TVN realnie zawalczył z M jak Miłość i na dobre i na złe. Polsat to robi od jakiegoś czasu i osiąga dobre wyniki. Czas na TVN. Trzeba to zrobić, bo inaczej te seriale dwójki będą nadawane w nieskończoność, aż ich widzowie wymrą.
Od roku TVN kompletnie nie ma pomysłu na to pasmo. Najpierw nietrafiona codzienna wersja "Ugotowanych", teraz kiepski powrót Wesołowskiej... boję się myśleć co będzie następne. Opcje są różne. Można rozpocząć pasmo najważniejszych pozycji od 20.50, można przywrócić W-11, które jeszcze latem osiągało świetne wyniki albo można pomyśleć o czymś zupełnie innym, np. jakimś teleturnieju. Możliwości jest wiele, ale w TVN ostatnio kiepsko z wyczuciem oczekiwań widza.