Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kontrowersje wokół „Gwiazdeczek” na Netfliksie, rosną rezygnacje z subskrypcji. „Brak zrozumienia”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
Naiwni wierzą, że ludzie rezygnują z Netflixa przez jeden film oraz jego źle przemyślaną promocję. Netflix nie oferuje niczego ciekawego. Zero świeżości. Zdecydowana większość filmów wpisuje się w konkretny kanon, który upodobał sobie Netflix. Proponowane są same gnioty albo odgrzewane kotlety. Tylko system biznesowy Netflixa był ciekawy i świetnie wpisał się w potrzeby konsumentów.
Eksperci wypowiadający się w artykule skupiają się na biznesowych konsekwencjach i ich niskiego znaczenia dla Netflixa. To zła optyka. O ile bojkot nie ma zapewne szans zagrozić przychodom Netlixa, o tyle narusza wiarygodność jego marki, co amerykańskie filmy tej wielkości przeliczają na ogromne już pieniądze. Netflix zrobi jakiś (znaczący) ruch.
Ale coś jest z ludźmi, że te gnioty oglądają. Jakiś mechanizm psychologiczny zmuszający do "zaliczania" nawet tego, co się niezbyt podoba. Dziwaczne, ale prawdziwe.