Ludzie pokupowali sobie telewizory, a tu chyba nawet telefon będzie miał zbyt dobry ekran żeby z lokalnych ośrodków telewizję oglądać. O czymś takim jak HD tam jeszcze chyba nikt nie słyszał.

TVP należy zwinąć do jednego centralnego kanału w którym będą się wyżywać politycy i to wszystko. Każdy nowy kanał i ośrodek to jest nieporozumienie, 16 wojewódzkich telewizyjek nie mających nic wspólnego z regionami- ciekawe jaką 6- godzinną szmirę nada takie Opole?. A po drugie prawdziwym chamstwem jest w ogóle zwiększanie budżetów i zapowiadanie, że komercyjne media mają się na tę reżimową szmirę składać. To z natury rzeczy jest bezprawne, to tak jakby wszyscy komercyjni przewoźnicy składali się na państwowego, wszystkie komercyjne banki utrzymywały państwowych nierobów- tak do tego to zmierza, armii nierobów do nakarmienia- na proste nagranie znowu zaczną jeździć busy pełne ludzi z cyklu pomocnik do noszenia statywu.

Chce dołożyć swój złamany grosik do tej dyskusji... TVP(telewizja Partyjna) opuściłem po otrzymaniu mocnego kopniaka w zad we wrześniu 2004 roku od kolejnego umocowanego partyjnie pionka ( wtedy przez J. Kaczyńskiego) w 2006 roku. Do dziś utrzymuję luźny kontakt ze środowiskiem telewizji partyjnej i przyznam się szczerze, że ciesze się, iż nie muszę tam do dziś tyrać w permanentnym strachu przed nadejściem kolejnych terminów wyborczych do sejmu. Na chłopski rozum wiadomo, że utrzymywanie 16 ośrodków tv partyjnej mija się z celem, bo co oni mogą wyprodukować w takich Kielcach i czy Opolu albo Koszalinie ? ciągle to samo ?? produkcja telewizyjna to cholernie droga zabawka. Jest jednak coś innego groźniejszego co widzę spotykając się z ludźmi z ośrodków regionalnych... Uderza mnie w nich ich ciągle służalcza ta sam co w latach 90. mentalność. Wiem, że często to dzielni i utalentowani zawodowo ludzie, ale potrzebują jednak fornala politycznego, który z Warszawy będzie im mówił jaka wykładania polityczna ich obowiązuje, a za deklaratywną wierność partii matce ten ich patron - rewizor przyzna sowite środki finansowe na funkcjonowanie ich telewizyjek. To ludzie, którzy umieją służyć wiernie tylko dysponentowi politycznemu, najlepiej jakby dysponent dzierżył w garści gruby portfel. Marnie to widzę... takiej telewizji regionalno- partyjnej Polska prowincja już nie potrzebuje. i nie stać ja na nią. :)