Ale opozycja się ora, niby chcą władzy, a nie chcą jej kompletnie. Tacy celebryci są ok, jako atrakcja na pół sezonu, nie pociągną żadne listy, w sejmie znikną po miesiącu. Dody tylko brakuje. Brak zaplecza, znajomości, wywrócą się na pierwszej gafie. PiS może otwierać piwo.

Jakoś tak jeszcze 2 dni temu puszczali jego programy w TVP. Nie przeszkadzało? Ciekawe…

Wołoszański sam przyznał się że współpraca z jego strony z ubecją była. Mówił że chciał ich poznać od środka ula tego teraz tak dużo wie. Lubiłem jego programy. Mówił zawsze z przejęciem, ciekawie i z sensem. Po co mu ta współpraca z KO?
Pewnie pieniądz mu nie śmierdzi, jak przed laty.