Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Impas ws. emisji Radia ZET Ukraina w Warszawie. UKE cały czas nie wydał decyzji
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Przecież programy dla mniejszości narodowych są zadaniem mediów publicznych. Dostają na misje pieniądze z budżetu. Tu chodzi tylko od odkrycie nowych częstotliwości FM, aby bojkotować dalej DAB+. Są multipleksy DAB+ w Warszawie, zasięg w paśmie VHF III z 2.000 Watt jest większy niż na FM z 100 Watt. Nie wiem którzy Ukraińcy myśleli, aby zapakować odbiornik FM przy ucieczce, ale nie będzie ich za dużo. Odbiorniki DAB+ też nie będą posiadać. Pewnie nie wiedzą w ogóle, że Radio ZET nadaje w Warszawie dla nich jakiś program. Niech spróbują z podcastami, jeżeli chcą już coś oferować i się wykazać. Transmisja okazyjna powinna również działać na podstawie koncesji KRRiT. W Belgii wydają pozwolenia na transmisje okazyjne z mocą do 10 Watt. Pozwolenie na nadajnik 100 Watt bez koncesji nie powinni wydawać.
Ty głupoty wypisujesz. Nawet, gdyby nadawali 2 lata, to obie grupy radiowe ponoszą tego koszt. Ani RMF Ukraina, ani Radio ZET Ukraina nie nadają reklam. A muszą płacić za robienie tego programu. Płacą też zapewne ZAIKS za graną muzykę. Tym samym pieniądze trafiają do ukraińskich zespołów, które obie stacje grają. I kompletnie nie rozumiem argumentu z poświęceniem którejś ze swoich komercyjnych stacji. Niby dlaczego? To właśnie komercyjne stacje obu grup finansują działalność ich niekomercyjnych projektów specjalnych.
Gdzie tu głupoty?
Nie odniosłeś się do tego co napisałem. ZET Ukraina nie zarabia na tym projekcie (nie ma tam bloków reklamowych) i nie gra "swojej muzyczki". To nie jest obejście, tylko znalezienie rozwiązania w szczególnych warunkach, do jakich wojna u naszych sąsiadów z pewnością należy. A UKE może takie czasowe pozwolenie przedłużyć maksymalnie dwa razy więc na tej podstawie nadawanie nie jest możliwe przez dwa lata jak wspomniałeś. Za wszystkim stoją ludzie i polityka; głupoty pisze ktoś, kto mówi, że można "poświęcić jedną ze stacji" - to pokazuje blade i naiwne pojęcie o rynku radiowym i biznesie. Na temat ESKI się nie wypowiadam - jakby chcieli, to by zrobili.