A czy dubiel i boxdel nie powinni być przesłuchiwani na okoliczność zatajania wiedzy o działalności przestępczej Stuu?
Michal2023-10-06 08:30
151
To juz jest nudne, kiedy nastapia aresztowania tych Dubieli, Suu czy Boxdela. Tydzień mielenia i policja, prokuratura nic z tym nie robi?
stoku2023-10-06 09:21
00
Chodzi wyłącznie o biznes, nie o wartości. Włodarzom FAME nie przeszkadzała patologia na konferencjach i promowanie przestępczego slangu o sześćdziesionach. Dopiero kiedy w mediach wybuchła afera, kto może, to się odcina, żeby hajs się zgadzał. Stanowski odcina się od youtuberów, włodarze Fame odcinają się od wspólnika, Dubiel odcina się od Stuu, wszyscy uciekają. Z kolei główni bohaterowie afery byli zbyt młodzi i durni, by pomyśleć, że w sieci nic nie ginie i wszystko, co napiszesz w dowolnym komunikatorze, prędzej czy później może ujrzeć światło dzienne. Czuję jednak swego rodzaju satysfakcję, że patusy pokroju Boxdela i Fagaty dostają teraz po dupie. Jest w tym jakaś sprawiedliwość społeczna.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Fame MMA zrywa współpracę z Dubielem i DeeJaypallaside
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
A czy dubiel i boxdel nie powinni być przesłuchiwani na okoliczność zatajania wiedzy o działalności przestępczej Stuu?
To juz jest nudne, kiedy nastapia aresztowania tych Dubieli, Suu czy Boxdela. Tydzień mielenia i policja, prokuratura nic z tym nie robi?
Chodzi wyłącznie o biznes, nie o wartości. Włodarzom FAME nie przeszkadzała patologia na konferencjach i promowanie przestępczego slangu o sześćdziesionach. Dopiero kiedy w mediach wybuchła afera, kto może, to się odcina, żeby hajs się zgadzał. Stanowski odcina się od youtuberów, włodarze Fame odcinają się od wspólnika, Dubiel odcina się od Stuu, wszyscy uciekają. Z kolei główni bohaterowie afery byli zbyt młodzi i durni, by pomyśleć, że w sieci nic nie ginie i wszystko, co napiszesz w dowolnym komunikatorze, prędzej czy później może ujrzeć światło dzienne. Czuję jednak swego rodzaju satysfakcję, że patusy pokroju Boxdela i Fagaty dostają teraz po dupie. Jest w tym jakaś sprawiedliwość społeczna.