Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Koniec dziennikarstwa
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
"D Z I E N N I K A R Z E" ???
Zacznijmy od tego, że przez ponad dwadzieścia lat rzekomej niepodległości i demokracji w większości przypadków nie dorobiliśmy się dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia.
Bynajmniej z pewnością nie są nimi ci mainstreamowi, którzy sami sobie przyznają nagrody, to tylko podejrzane towarzystwo wzajemnej adoracji zazwyczaj klasy BMW (bierny, mierny ale wierny).
Są oni bezmyślnymi powielaczami, stojakami, podstawkami pod mikrofon, jak to ktoś powiedział, obowiązującej linii w TV, radiu czy piśmie, którą wyznaczją w gruncie rzeczy tzw. "starsi i mądrzejsi", a ci z kolei kierują się wskazaniami "wajchy", ktorą operują głòwni wajchowi o której mowił zgodnie i Tusk, i Kaczyński.
To tak skrótowo streszczone całe sedno dziennikarstwa mainstreamowego w Polsce.
Nic tu nie pomogą wasze nędzne zaklęcia i kwiki oraz różne bla, bla, bla, pożytecznych idiotów.
Mierna klasa świniopodobnych, z nielicznymi wyjątkami, ktora kwiczy tak jak im zagrają pod warunkiem dosypania do koryta.
Społeczeństwo wręcz coraz bardziej zaczyna was nienawidzieć, czego efektem są pobicia i podpalenia sprzętu np. w czasie manifestacji- zupełnie jak w krajach totalitarnych, albo za komuny.
Publicyści to nie dziennikarze, to kategoria pasożytnicza. Nie wiem skąd będą brali swoje wymyślane idee, jak nie będzie kto im miał dostarczać faktów i wiedzy o wydarzeniach, procesach. Bo sami, siedząc i pierdząc na kanapie lub ględząc bzdury w swoim towarzystwie raczej nie zdobędą tej wiedzy, chyba że wszystko sobie wymyślą. Publicystyka tzw. to jest właśnie rak polskich mediów. Wszystklo ugrzęzło w wojence po-pis i miałkim, zaściankowym konflikcie światopoglądowym. A świat? zjawiska społeczne? tyle się dzieje wokół nas, a nasi pierdzący bzdury publicyści zauważają tylko smoleńsk...Właśnie wypowiadający takie górnolotne sądy o mediach panowie z ww. tekstu są największym zagrożeniem dla mediów, od lat obniżają poziom intelektualny gazet.
sami znawcy - buhahahahahha