Likwidacja reklam w TVP i PR to beznadziejny pomysł - argumentacja również. Jeśli reklamy znikną z TVP to będzie o jednego gracza mniej do podziału tortu reklamowego, co spowoduje, że media komercyjne będą więcej zarabiać i będą miały większą motywację do jeszcze większego upychania reklam na antenyTVP musi mieć reklamy (nawet jakby z nich miały myć mniejsze pieniądze), żeby była kasa na realizacje różnych programów i serialiSkoro firma może na czymś zarabiać, to poco jej tego zabraniać

W ustawie o Radiofonii i Telewizji od początku wprowadzono dla mediów publicznych (a w realu dla TVP) ograniczenia emisji reklam w trakcie audycji i filmów aby wzmocnić rodzące sie media komercyjne i osłabić dominujące wtedy TVP. Na tym mechanizmie zbudowany został Polsat (przez wiele lat monopolista komercyjny w przestrzeni naziemnej) a później TVN. Zakaz emisji reklam w trakcie audycji oznacza, że z tego samego 1% oglądalności danej stacji generowany jest przez 4 x mniejszy przychód bo ludzie po zakończeniu audycji przełączają się do innej stacji i nie czekają na kolejna pozycję. Dalsze ograniczenie reklam (mimo, że TVP dawno utraciła pozycję dominującą) jest niczym innym jak próbą przeniesienia kilkuset mln. zł spółkom p. Solorza i przy okazji zrobieniu dobrze TVN. Oczywiście kosztem wydatków podatników, którzy w większym stopniu będą musieli utrzymać TVP aby zasypać wyrwę reklamową. Tu jest jeszcze jasno deklarowana jedna kwestia - TVP ma się przestać ścigać o widza ze stacjami komercyjnymi (patrz Polsatem i TVN) a tłumacząc to na polski - stać się małoistotnym podmiotem na rynku aby zniwelować tendencje spadkowe prywatnych nadawców. W sytuacji kiedy wszystkie stacje TVP będą miały znaczenie porównywalne z TVP Kultura model p. Dworaka się dopełni. Reasumując - afera Rywina (lub czasopisma) to przy tym małe miki. Reklam może być 7 minut na pół godziny 12 minut na godzinę programu. Więcej nie będzie. Mogą się tylko zmienić reklamodawco, co widza zupełnie nie interesuje. Więc jeśli w TVP nie będzie reklam to tylko plus. Prywatne stacje nie dostaną nagle dodatkowych minut.

Przypomnijcie mi, który to premier nawoływał do niepłacenia abonamentu?

Zdaje się, że to rudy wołał, żeby nie płacić abonamentu?

A teraz się okazuje, że za jego rządów będzie trzeba płacić. No ale przecież nie "abonament", ale "składkę audiowizualną"...

Niech płacą Ci, którzy chcą to oglądać...