Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Komisarz Alex 6” stracił 260 tys. widzów. TVP1 przegrała z TVN
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Pies już nie robi takiego wrażenia jak w pierwszych sezonach. Jest, bo jest, a kiedyś był głównym bohaterem bez którego śledztwa się nie udawały. Orlicz jest bardzo nijaki. Jego poprzednik grany przez Wesołowskiego był dużo barwniejszą postacią. Walach gra bo gra, a Chabior wyszedł na plus, ale też niespecjalnie. Nie mówiąc już o tym, że zagadki kryminalne są o kant dupy potłuc - łatwe do odgadnięcia w połowie odcinka
Postać grana przez Wesołowskiego to tragedia chyba kpisz mówiąc że był lepszą postacią . ja jako fan orginału byłem załamany ogladając odc z Wesołowskim , Orlicz jest dużo lepszy i teraz serial przypomina czasami orginał. A Leon jest świetny, sam pies ma dużo lepszy kontakt z Orliczem niz z Bromskim
Do ten serial jest coraz gorszy masz trochę racji. Ja kocham oryginał zwłaszcza z Morettim i Burkhardem i doskonale pamiętam odcinki austriackie. Tam pies grał pierwsze skrzypce, zresztą był świetnie wyszkolony i prze kochany a rozbawiał i rozrabiał doprowadzając wszystkich do ubaw po pachy. Nasz Alex jest śliczny,ale mało gra swoją rolę. Chabior jest rewelacyjny, Walach i Czop mnie nie przeszkadzają, dobrze wykonują swoją robotę i widać,że się lubią. Co do Kuby i Antka tu można mieć odmienne zdanie. Fakt,że Wesołowski nie jest zawodowym aktorem więc jak na amatora całkiem dobrze mu szło. Ale ja go porównuje do Hoffmana czyli ostatniego opiekuna, tak samo bał się psa i nigdy nie miał styczności z pracą z psami. Co prawda na końcu się rozkręcił,ale i tak serial położyli, choć intencje mieli dobre. Antek miał kontakt z psami więc na pewno lepiej współpracowali ze sobą a przecież o to głównie chodzi w tym serialu. O relacji psa z ze swoim panem i rozwiązywaniu zagadek kryminalnych. A najbardziej denerwująca jest skrócona wersja do 30 minut chyba odcinka z oryginału, który trwa prawie godzinę więc opuszczają dużo rzeczy.