Nie chcę jej obrażać, ale przez kilka lat było coś takiego jak mit Strężyńskiej. Bardzo przereklamowana pani. Już więcej dla rynku telekomunikacyjnego zrobiła ta blondyna, która siedziała w TPSA. Jak ona tam miała? Potem chyba w Virgin wylądowała. Sporo też w audycjach tzw ekonominczych w Tok FM jęzorem mieliła... jak ona się nazywała? Twarz widzę, nazwiska nie mogę sobie przypomnieć :(
Także blondyna tak, Strężyńska kojarzy mi się z posągiem z gipsu.

Pół roku i po biznesach. To ta pani, co dużo mówi, a mało robi, więc nic dziwnego, że taki koniec.

Tak się kończą biznesy tych co to byli nie do zastąpienia jako ministrowie. Płakała po mediach, że - "przez cztery miesiące wysadzano Ministerstwo Cyfryzacji w powietrze" /oczywiście będące wtedy pod jej kierownictwem/ usłużni dziennikarze pisali, że jest fachowcem nie do zastąpienia, a tu co Ministerstwo bez niej kwitnie, a jej biznes zwiądł po paru m-cach.