Pan Piotr Maślak, przy całym szacunku i próbując unikać obraźliwych określeń, ale jednak za szerokich horyzontów nie ma.

Czego oczekiwać po chłopaku z Opola, który jak sam mówił, studia dziennikarskie na WDiNP wybrał bo najłatwiej było się dostać.

Miałko, miałko wszędzie. A to do głównego serwisu informacyjnego brakuje ludzi i trzeba brać umoczonych po uszy w kontrowersyjne „współprace” ze wschodnim sąsiadem, a to szefostwo publicystki największej telewizji w Europie Środkowej oddaje się gościowi który zasłużył się miotaniem bluzgów z samego rana w radio. Groteskowe a zarazem smutne.