Wielce Szanowni Panie ""eksperci""..Sam od dawna rozwijam w wielu miastach / sklepy, markety etc/..marketing sensoryczny i jest już tego sporo..Panów wiedza /ŚWIATEK I KLEMPA /jest : nijaka--niepełna- nie mająca NIC WSPÓLNEGO Z RZECZYWISTOŚCIĄ..Nazywacie swe stanowiska z ang..a pewno nie znacie ang i nie wiecie , jak to się szybko w Polsce rozwija..DO ROBOTY PANOWIE ""FACHOWCY""- albo zmienić pracę..Bo W/ dyletanctwo mnie szokuje...Skoro z ang..to proszę..Jestem GENERAL DIRECTOR w polskim oddziale największej Firmy Total marketingu na świecie..Domyślacie się jakiej?? ..Wasza wiedza mnie żenuje..DO ROBOTYYYYYYYYYYYYYYY..bo połączenie marketingu on i off-line jest tak oczywiste dla fachowców,że śmiech mnie znów ogarnia--jak Was czytam..