Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kamil Durczok chce przeprosin i 2 mln zł od „Wprost”. Będą kolejne pozwy przeciw tygodnikowi
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
Proponuję czytać ze zrozumieniem: przesłuchano 37 osób i stwierdzono na tej podstawie, że 3 były poddane niewłaściwym zachowaniom ze strony przełożonego. To nie oznacza, że 3 z 37 w ogóle coś powiedziały, tylko że zeznania 37 osób pozwoliły ustalić to a to.
Stacja ma swoich prawników, którzy z pewnością wiedzą, czy są podstawy do rozwiązania stosunku pracy, czy nie. Gdyby to rozwiązanie było niezgodne z prawem, a zarzuty z rzeczywistością, wówczas prawnik zwalnianego z pewnością pozwałby pracodawcę za naruszenie.
Wszystko się raczej spina.
Polecam materiał o niewłaściwych zachowaniach w TP - ładnie to miła pani redaktor analizuje.
Nie o intrygantów tu chodzi, moim zdaniem, a o przyzwoitość. "Darcie ryja" na podwładnych to nie jest zarządzanie, a komentowanie urody podwładnych - tym bardziej.
Nic nie bierze się z niczego. Gdyby był niewinny, nie byłoby takich domniemań i kontrowersji. A tak, jest jak jest. Życie w mediach jest krótkie, dotyczy to właściwie każdego. Od gwiazdy ekranu po szeregowego pracownika. To naturalne, w tym siła korporacji, że młodość daje najwięcej, i energii, i kreacji.
Powodzenia! To jest szczyt braku samokrytyki. Z drugiej strony jest zrozumiale ze teraz musi probowac sie oblowic, bo jako akwizytor bedzie musial nieco zmienic styl zycia.