To ten gościu co puszczał Hymn Polski i ode do radości co godzinę jak go zwolnili ? A zaraz po zwolnieniu miękkie lądowanie w warszawskim ratuszu. Po drodze było chyba jeszcze jakieś radyjko z przebojami. Kolejny zwyczajny politruk. I ten żałosny proces o zwolnienie. Jak jedni biorą łup pod nazwą media to czyszczą przedpole, takie prawo dżungli, działa w obie strony. PiS i tak był w tym przypadku niezwykle opieszały.

Dąbrowę to ciężko było nazwać dziennikarzem ,z resztą jak większość propagandzistów z TVN,TVP i Agory

Pamiętam ten hymn co godzine. Wielu słuchaczy dzwoniło wtedy oburzonych do "Czterech pór roku", bo była tam wtedy jeszcze taka podaudycja godzinna w której na żywo można było się wypowiedzieć bez skrępowania. No cóż... teraz