Julek nie ma prawa wypowiadać się o TVP. Wylizingował ludzi do innej firmy jak bydło! PAMIĘTAMY!!!!!!!

No ale co wartościowego jest w posłuchaniu Grzegorza Brauna? Że nie jest to opinia pozytywna, a "wręcz przeciwnie"? No co u diabła w tym wartościowego? Że bratanek ma o stryju (nie - wuju!) opinię wręcz przeciwną? To takie dziwowisko? Które to przepisy regulują rodzaj opinii bratanków o stryjach? I co grozi za "wręcz przeciwną"? A gdyby stryj Braun tyż miał o bratanku Braunie opinię "wręcz przeciwną", to warto byłoby go posłuchać? Nie? A to czemu?

Nie pamiętam żeby za Brauna była jakaś telewizja publiczna, przecież ryży kazał nie płacić abonamentu, wszystko miało być zwinięte, posprzątane, tak żeby nie robić broń boże konkurencji prywatnym, taka była wtedy POlityka.