Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Jeszcze żywy karp” - kampania z Cielecką, Ostaszewską, Frycz i Różczką
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Ciągle myślę, że ludzka głupota osiągneła zenitu i dzięki takim akcjom uświadamiam sobie, że właśnie tak jest.
Te "gwiazdy" chciałyby, jak sadzę, żeby zamiast karpia jeść w Wigilię kiełbasę zwyczajną, żeby tylko karpie mogłyby w stawach milickich swobodnie pływać. Aha, sorry, ale kiełbaska zwyczajna, też jest ze zwierząt. Więc może dania z soi na Wigilię ?
Odnoszę wrażenie, że większość ludzi jada tylko karpie i tylko na wigilie. Przecież jest tyle pysznych ryb, że nie trzeba się męczyć z karpiem. Jak jecie go raz na rok (no chyba, że atomowe pangi jadacie) to może zaoszczędźcie przez rok i kupcie sobie np. pstrąga z jakiejś lokalnej hodowli. Zobaczycie, że może być pyszna ryba bez ości, a nie jakiś błotniak którego jedząc można sobie tyko krzywdę zrobić. Nie pamiętam kiedy ostatnio karpia jadłem i już po niego nie sięgnę. Za to mile wspomina wakacje na Cyprze bo mogłem codziennie na obiad jeść inną rybę.