Po obejrzeniu tej reklamy po raz pierwszy ogarnęło mnie zdumienie. Zdumienie uzasadnione, bo przecież przedsiębiorcy wielokrotnie już wskazywali, że koszty składek ZUS są głównym hamulcem w rozwoju ich działalności. Jak dla mnie przesłanie tej reklamy stało się, hmm, mroczne. Wpadłeś w sieć jak śledź, i to rybaka monopolisty. W tym kontekście hasło jest farsą. ZUS nie walczy o klienta, bo nie ma z kim walczyć. Zabawa słowem, choć wydaje się ciekawym pomysłem, potęguje raczej wrażenie, że ja wyboru nie mam- a wrażenie to zbudowane jest kosztem dużych pieniędzy. Stracone pieniądze, stracone ciekawe hasło, stracony czas wykupiony w mediach, stracony mój czas przed telewizorem. W mojej ocenie wyszedł gniot- nie ten klimat w około, by promować działania ZUS-u- obowiązkowego i dość pazernego.

Moze pan JMsiedzi okrakiem w ZUS i w konsorcjum energetycznym i daje dobre rady Polakom zeby wiecej pracowali!

Masz wolny czas wpadnij do ZUS dosłownie ...bo się nie zalogujesz bez podpisu elektronicznego jest opcja jako "niezaufany" i co I JAJCO DOSTAJESZ LOGIN I Z NIM POMYKAJ NA PIECHOTKĘ DO NAJBLIŻSZEGO ODDZIAŁU ZUS w takim układzie dla przeciętnego "Kowalskiego = "niezaufanego" jest to po prostu KŁAMLIWA REKLAMA a takich miało NIE BYĆ !!!!!!!