Jak bijesz dziecko hetero to spoko, ale jak dziecko jest homo to wszystkie służby na nogi i specjalne plakaty. Czy nie można takich pieniędzy przeznaczyć na normalne kampanie w stylu walki z przemocą w rodzinie jakiejkolwiek wobec kogokolwiek (rodziców do dzieci, dzieci do rodziców, żony do męża, męża do żony etc.) nie ważne co jest jej przyczyną: płeć, alkohol, narkotyki, patologia etc.

Jeśli hasła z plakatów (przynajmniej większość) uznano za przemoc, to "kreatorzy" już całkiem odlecieli. Podobną kampanię mogliby zorganizować dla młodzieży, która za dużo imprezuje, nie chce się uczyć, albo pyskuje do rodziców.

Problem jest taki, że nikt by się ich nie czepiał gdyby nie obnosili się na ulicach z faktem,że lubią sobie wsadzać dydole do tyłka. Promowaniem takich rzeczy jako "normalność" i "coś fajnego" przynosi tylko na nich problemy. W dodatku... Te same osoby chcą ściągać muzułmanów którzy by ich wyrżnęli :D