Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Baron, Wiernik, Ossowski, Hoffmann w jesiennej ramówce Trójki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (92)
WASZE KOMENTARZE
Marek Wiernik mógłby spokojnie poprowadzić wszystkie audycje, może poza salonem politycznym.
Toście odświeżyli i odnowili! Dajcież spokój! Straciliście dziejową szansę, bo nigdy nie było lepszej szansy, na nomen omen, dobrą zmianę. Może następni to zrobią.
Poziom nazw tych audycji - jakby wymyślał je gimnazjalista (a nie, sorry - siódmoklasista). Widać że trzeba było wymyślić nazwy, nie było pomysłów, to audycje mają nazwy podobne do starych tylko z zerowym polotem.
Szokujące że Aleksandra Kaczkowska czy Grzegorz Hoffmann zostali, ale najwyraźniej nie chcą czy nie potrafią znaleźć innej pracy. Szokujące że dziennikarze z czwórki biorą w tym udział... No i więcej niż szokujące, że biorą w tym udział Michał Margański i Piotr Baron których ogromnie szanuje...
Podsumowując - cała ta ramówka jest pozbawiona treści. Ustalono, kto i o której godzinie zagra ileś tam piosenek. Nie ma w tym żadnej spójności, żadnej większej treści, zapału też zapewne nie będzie widać. Poziom regionalnej rozgłośni, przyzwoita muzyka i 1% słuchalności. Prawdziwa Trójka miała audycje na wiele tematów z polotem. Miała spójną politykę dot. grania i promowania nowej, dobrej muzyki - zarówno w głównym nurcie jak i alternatywnej. Była patronem dla wielu koncertów, festiwali, wydarzeń, organizowała te wydarzenia... Dzisiaj co rusz jakiś podrzędny zespół ma koncert, najwyraźniej znajomi Kirmucia czy coś w tym stylu. O atmosferze, która została zabita przez bolszewickie antyelitarne podejście partii rządzącej nawet nie wspomnę. Nikt już nie traktuje tego medium poważnie i nic w tym dziwnego, ani artyści, ani myślący słuchacze, ani ludzie z branży medialnej czy artystyczno- muzyczno- kulturalnej. DNO.